Cygi
O Cyganku pale jednej.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Cygi Strona Główna
->
Newsy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Informacje o Cyganku
----------------
Newsy
Przegląd tematu
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="1" width="100%" class="forumline"> <tr> <th class="thCornerL" width="22%" height="26">Autor</th> <th class="thCornerR">Wiadomość</th> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row1"><span class="name"><a name=""></a><b>aaa4</b></span></td> <td class="row1" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Czw 13:12, 10 Maj 2018<span class="gen"> </span> Temat postu: sada</span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">strony, na Swieta Rodzine, nie. Mina byla kobieta wiary: wierzyla w wiele rzeczy, ktorych nie mogla <br /> <br />zobaczyc, uslyszec, dotknac... lecz nie wierzyla w milosc. <br /> <br />Oczywiscie znala jej moc, gdyz niejeden mezczyzna wyznawal jej milosc na kolanach. Przyjmowala <br /> <br />ja jako nalezny trybut lub jako konieczny element na ich drodze do pocieszenia, ktore miala im <br /> <br />zapewnic. Mezczyzni blagali, by z nimi zostala, ale ona odchodzila. Zawsze odchodzila. <br /> <br />Ale zawsze przyjemniej byc obiektem pozadania niz pogardy. <br /> <br />Co bylo dalszym dowodem na to, iz zbyt dawno nie miala opiekuna - pozwalala emocjom zaklocac <br /> <br />ustalony plan, ktory musial byc wykonany. "Samolubne jest serce, ktore mysli tylko o sobie" - <br /> <br />powiedziala sobie Mina i znow skupila sie na Alaryku. <br /> <br />Nie uczyl sie na pokojowke, garderobiana czy inna sluzaca i Minie nie bardzo podobalo sie stawianie <br /> <br />mu takich wymagan. Nie chodzilo o sprzatanie. Chciala zmusic go do posluszenstwa. <br /> <br />Z umyslem zajetym ukladaniem ksiazek i zamiataniem podlogi Alaryk mniej sie bedzie skupial na <br /> <br />bolu wywolanym glodem narkotycznym. Wiedziala, ze juz go do- <br /> <br /> <br /> <br />padl, a bedzie sie nasilal. Miala raczej skromne doswiadczenie z nalogowcami, chociaz przywiozla caly swoj zestaw naparow leczniczych. Niektore mu pomoga, niektore nie. <br /> <br />Na razie jednak jego agresja, wywolana czesciowo narkotykiem, a czesciowo bolem, oslabla. Po powrocie Mina dostrzegla blysk w jego oku; wiedziala, co on oznacza. Bylaby bardziej zdziwiona, gdyby powital ja na kolanach i ze schylona glowa. Gdyby dotarl az tak daleko, juz by jej prawie nie potrzebowal. Nie, dokadkolwiek zabrala go jego poprzednia pani, Mina nie zamierzala tam podazyc. W odpowiednim czasie zabierze go w swoje miejsca. <br /> <br />-Alaryku - odezwala sie cicho z krzesla przy kominku, skad obserwowala jego postepy w <br /> <br />wykonywaniu zadanych przez nia prac. <br /> <br />Odwrocil sie, a proste spodnie zsunely mu sie nisko na biodra. Nie zapalili zadnych lamp, a <br /> <br />zlotoczerwony odblask ognia odbijal sie w jego spoconej klatce piersiowej. W miare jak slonce <br /> <br />znizalo sie nad horyzontem, a potem znikalo, Alaryk pracowal coraz bardziej goraczkowo. Chyba <br /> <br />zadne z nich nie wierzylo, ze chodzi mu tylko o zadowolenie Miny. <br /> <br />Zamrugal i przelknal z trudem, po czym wierzchem dloni przetarl usta. Jego piers unosila sie w <br /> <br />oddechu. Brodawki mu stwardnialy, chociaz trudno jej bylo stwierdzic, czy z pobudzenia, czy od <br /> <br />goraczki. <br /> <br />-Odpocznij juz. Pokrecil glowa. <br /> <br />-Nie, ja... mialas racje. Narobilem balaganu i musialem go posprzatac. To balagan nie do wytrzymania. Nie pasuje do ciebie... Nie pasuje do mnie... <br /> <br />Zachrypl i zamilkl, kiedy glos go zawiodl. Machnal reka. Zamknal oczy i zagryzl warge. Nagle krzyknal i opadl <br /> <br /> <br /> <br />na kolano, reka chwytajac sie najblizszego krzesla, ktore przewrocilo sie z trzaskiem. Mina zerwala sie na rowne nogi. <br /> <br />-Alaryku, musisz odpoczac. <br /> <br />Pokrecil glowa; jego jasne wlosy zlepil pot. Pochylil glowe, wiec nie widac bylo jego twarzy. Mina podeszla do niego. <br /> <br />-Chodz.</span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> </table>
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj